Opory ruchu siła tarcia
Zgodnie z I zasadą dynamiki Newtona ciało,
na które działa wypadkowa sił F = 0,
zachowuje swój stan ruchu, tzn. albo spoczywa, albo porusza się ruchem
jednostajnym prostoliniowym. Ten drugi przypadek rzadko występuje w rzeczywistości,
gdyż ruchom towarzyszą zazwyczaj dodatkowe siły, które nazywamy oporami
ruchu, a których cechą jest to, że ich zwrot jest przeciwny do zwrotu prędkości
ciała. Aby przekonać się o istnieniu tarcia, wykonajmy następujące doświadczenie.
Doświadczenie 1.
Na drewnianej desce,
najlepiej nieheblowanej, kładziemy drewniany klocek z haczykiem. Klocek możemy
dodatkowo obciążyć ciężarkiem. Do haczyka zaczepiamy siłomierz (Rys. 63).
Ciągniemy za drugi koniec siłomierza obserwując jego wskazania. Odczytujemy
wskazanie siłomierza w momencie, kiedy klocek poruszy się. Oznaczmy tę wartość
jako Fgr.
Rys. 1. Ilustracja do Doświadczenia 1.
Pytanie: dlaczego klocek nie poruszył się,
kiedy działaliśmy siłą F < Fgr? Co przeszkadzało ruchowi ciała?
Dlaczego dla spowodowania ruchu trzeba było przyłożyć siłę o wartości F ³
Fgr?
To samo doświadczenie możemy przeprowadzić
z naszym klockiem umieszczonym na przykład na szkle, blasze metalowej,
heblowanej desce itd. Zamiast klocka możemy użyć inne ciało. Za każdym
razem otrzymamy podobny wynik: ciało poruszy się dopiero wtedy, gdy działająca
siła osiągnie pewną wartość, która oczywiście może być w każdym
przypadku inna.
W
oparciu o przeprowadzone doświadczenia odpowiedzcie na pytanie: w którym
przypadku wartość siły Fgr była największa? Otóż okaże się,
że ma tutaj znaczenie jakość powierzchni w sensie gładkości. Gdybyśmy
obserwowali pod mikroskopem nawet najgładsze powierzchnie (jak choćby szkła),
to okaże się, że nie są one w rzeczywistości takie, jak się wydaje - patrz
Rys. 64.
Rys. 2. Widok pod mikroskopem styku dwóch
powierzchni, np. szkła i metalu.
Jeżeli
chcemy przesunąć jedną taką powierzchnię po drugiej, to napotykamy na opór
czyli pewną siłę, którą musimy pokonać. Skąd ten opór się bierze?
Przyjrzyjcie się bliżej rysunkowi: dwie powierzchnie o nieregularnym kształcie
(nieregularnym w znaczeniu mikroskopowym) stykają się ze sobą tak naprawdę
tylko w niektórych punktach (na rysunku oznaczonych jako A, B, C, D).
Powiedzmy, że są one dociśnięte do siebie, chociażby własnym ciężarem,
siłą F działającą prostopadle do
tych powierzchni. Gdyby ciała były idealnie gładkie, wówczas siła F
rozkładałaby się na całą powierzchnię o polu S. Tymczasem ciała stykają
się w istocie na powierzchni o polu będącym znikomo małym ułamkiem całkowitego
pola powierzchni S. Inaczej mówiąc, siła F
przypada nie na pole S, lecz na pole o wiele mniejsze, co oznacza, że w niektórych
punktach ciśnienie jest bardzo wysokie (pamiętacie z klasy VI związek między
siłą, ciśnieniem i polem powierzchni). To z kolei oznacza, że lokalnie mogą
występować silne odkształcenia obu ciał. Próba przesunięcia takich dwóch
ciał względem siebie oznacza, że takie odkształcenia powstają w nowych
miejscach co przejawia się jako opór stawiany działającej sile. Ten opór
nazywamy siłą tarcia. Dokładniej
rzecz biorąc jest to jeden z trzech rodzajów sił tarcia: siła tarcia statycznego. Jej cechą szczególną jest to, że nie
ma z góry określonego kierunku, zwrotu ani wartości, te jej cechy zależą,
odpowiednio, od kierunku, zwrotu i wartości działającej siły. To znaczy,
kierunek jest taki sam, zwrot przeciwny i taka sama wartość. Zależność między
wartością siły tarcia i wartością siły działającej na ciało jest
przedstawiona na wykresie- Rys. 1.
Rys. 1. Wykres przedstawiający zależność między
siłą działającą na ciało (F) i siłą tarcia (T).
Siła
tarcia statycznego wielokrotnie była przedmiotem eksperymentów. Wynika z nich
jednoznacznie, że - jak na wykresie - stopniowemu zwiększaniu siły działającej
na ciało towarzyszy wzrost siły tarcia mającej ten sam kierunek, przeciwny
zwrot i tę samą wartość. Inaczej mówiąc, siła tarcia statycznego równoważy
działającą siłę. Jest tak do momentu, kiedy działająca siła przekroczy
pewną wartość graniczną Fgr; wtedy siła tarcia przestaje rosnąć
i ciało zaczyna się poruszać. Wtedy też siła tarcia nieco maleje i dalej
utrzymuje wartość praktycznie stałą. Mamy też do czynienia z nieco innym
zjawiskiem, mianowicie tarciem
kinetycznym czyli związanym z ruchem jednego ciała względem drugiego. Dla
przykładu, jeśli mamy przesunąć ciężki mebel, to wiemy, że najtrudniej
jest ruszyć z miejsca. Jeśli ten mebel już jest w ruchu, wtedy potrzebna jest
nieco mniejsza siła. Wspomnianą wartość graniczną tarcia niekiedy nazywa się
właśnie siłą tarcia statycznego, choć nie jest to ścisłe. Wartość tę
możemy zmierzyć w ten sposób, że siłomierzem wyznaczamy minimalną siłę,
z jaką trzeba działać, aby ciało wprawić w ruch na danej powierzchni, np.
drewniany klocek na desce.
Trzeba
pamiętać o tym, że o siłach tarcia mówi wtedy, kiedy mamy do czynienia z
dwiema stykającymi się powierzchniami, np. nóżek mebli i podłogi. Kiedy te
dwie powierzchnie nie przemieszczają się względem siebie, występuje między
nimi tarcie statyczne. W momencie, kiedy zaczną się poruszać względem
siebie, mamy do czynienia z tarciem kinetycznym. Dodajmy jeszcze, że nie jest
istotny kierunek tego przemieszczania się. Dla przykładu: ruch poprzeczny noża
w stosunku do zamierzonego kierunku cięcia kiełbasy jest wystarczający do
tego, żeby tarcie między nożem i kiełbasą przestało być tarciem
statycznym a stało się tarciem kinetycznym. Podobnie jest w przypadku cięcia
piłą kawałka metalu lub drewna.
Występuje jeszcze trzeci rodzaj tarcia,
mianowicie tarcie toczenia. Ma ono
miejsce np. w przypadku kół pojazdów toczących się po powierzchni czy choćby
beczek na pochylni. Tarcie tego rodzaju ma zwykle najmniejszą wartość.
Dlatego właśnie w różnych urządzeniach mechanicznych stosuje się elementy
obracające się, np. łożyska kulkowe, aby tarcie posuwiste zastąpić tarciem
toczenia. Wszyscy wiedzą, jak trudno jest ciągnąć sanie po śniegu wysypanym
piaskiem; zastąpienie płóz kołami spowodowałoby znaczne ułatwienie ruchu.
Zjawisko tarcia występuje
także w przypadku materiałów sypkich takich jak piasek, mąka itp. Możecie w
związku z tym wykonać proste doświadczenie.
Doświadczenie 2.
Przez
lejek (np. wykonany z papieru) usypujemy kopczyki kolejno z piasku, soli, mąki,
cukru i tym podobnych substancji, jakie kto ma do dyspozycji. Następnie staramy
się możliwie dokładnie zmierzyć kątomierzem kąt nachylenia tworzących stożków
tych kopców do poziomu - Rys. 66.
Rys. 3.
Schemat do Doświadczenia 2.
Im większe tarcie pomiędzy ziarenkami,
tym bardziej stromy stożek otrzymamy. Tego typu własności np. gleby lub
piasku mają duże znaczenie w budownictwie kolejowym, drogowym i ogólnym
chociażby ze względu na stabilność gruntu (pagórków, skarp, nasypów
itd.).
Czy tarcie jest
zjawiskiem wyłącznie szkodliwym? Powoduje przecież zużycie elementów
maszyn, straty energii, materiałów itd. Z drugiej jednak strony wyobraźcie
sobie, co byłoby, gdyby tarcie w ogóle nie istniało: nie moglibyśmy chodzić
ani w ogóle poruszać się, nie moglibyśmy niczego utrzymać w rękach,
wystarczyłoby lekkie pchnięcie a ciężka szafa przesunęłaby się na drugi
koniec pokoju. Bez tarcia nie mogłyby poruszać się pojazdy; co dzieje się
zimą, gdy jezdnie i chodniki są oblodzone?
Od czego zależy siła tarcia?
Na pewno zależy od
rodzaju powierzchni, tzn. ciała i podłoża: substancji, z jakich są wykonane,
gładkości powierzchni. Aby odpowiedzieć na pytanie, od czego jeszcze zależy
siła tarcia, wykonamy następujące doświadczenie.
Doświadczenie 3.
Wykonujemy
doświadczenie bardzo podobne do Doświadczenia 5 z tą różnicą, że
zmieniamy obciążenie klocka kładąc na nim różne odważniki, np. 0,1 kg,
0,2 kg itd. Za każdym razem mierzymy siłomierzem graniczną wartość siły,
tzn. wartość siły działającej, przy której klocek zaczyna się poruszać.
Wyniki zapisujemy w Tabelce:
Q [N] | |||||||
Fgr = Tgr [N] |
Na początku siłomierzem
wyznaczamy ciężar samego klocka. W tabelce wpisujemy ciężar klocka wraz ciężarek
odważnika:
Q = Qkl + mod
×
g
Następnie
sporządzamy wykres zależności siły tarcia Tgr od ciężaru klocka
(wraz z odważnikiem). Jeżeli pomiary zostały wykonane starannie, powinniśmy
otrzymać wykres jak na Rys. 4.
Rys. 4. Zależność siły tarcia od siły nacisku.
Uwaga! Z tarciem mamy do czynienia zawsze wtedy, kiedy jedna powierzchnia jest dociskana do drugiej. Zatem ważna jest siła tego dociskania czyli siła działająca w kierunku prostopadłym do obu powierzchni. W naszym przypadku zarówno deska, jak i klocek były ułożone poziomo, zaś siłą docisku był po prostu ciężar klocka z odważnikiem, ciężar, który ze swej natury działa pionowo, tak więc wspomniany warunek prostopadłości był spełniony. Gdyby kierunek działającej siły nie był prostopadły, wówczas ważną dla nas byłaby nie wartość samej siły, lecz jej składowej w kierunku prostopadłym do obu powierzchni. Jak rozkłada się daną siłę na składowe, mówiliśmy wcześniej. Tę siłę dociskającą obie powierzchni do siebie nazywamy siłą nacisku.
Możemy stwierdzić, że wykres zależności
między wartością siły tarcia i wartością siły nacisku jest linią prostą
przechodzącą przez początek układu. Są to więc wielkości wprost
proporcjonalne. Skoro tak, to istnieje również współczynnik proporcjonalności
odpowiedzialny za kąt nachylenia wykresu do osi odciętych. Nazywamy go współczynnikiem
tarcia statycznego i oznaczamy fs (dla odróżnienia od współczynnika
tarcia kinetycznego fk). Wartość tego współczynnika zależy
od rodzaju powierzchni trących. Ponadto, o czym możemy przekonać się doświadczalnie,
wartość tego współczynnika zmienia się, jeżeli między te powierzchnie
wprowadzimy jakąś ciecz, np. wodę, olej itp., które pełnią wówczas rolę
smaru. Wiecie na pewno, że łatwiej o poślizg pojazdu na powierzchni mokrej niż
na suchej.
Można by sądzić, że coraz lepsze wygładzanie
obu powierzchni prowadzi do zmniejszenia siły tarcia, jednakże jest tak tylko
do pewnego stopnia. Doświadczenie uczy, że np. dwie płytki szklane przy
bardzo silnym wygładzeniu praktycznie przyklejają się do siebie. To oznacza
bardzo silny wzrost współczynnika tarcia czyli również samego tarcia. Dzieje
się tak dlatego, że w takim przypadku dochodzą do głosu siły oddziaływań
międzycząsteczkowych na granicy obu ciał.
W przypadku, gdy
powierzchnia podłoża jest pozioma, wartość siły nacisku wywieranej przez
ciało jest równa ciężarowi ciała. Nie zawsze tak musi być (patrz Rys. 68).
Rys. 5. Ciało na równi pochyłej nachylonej pod kątem a do poziomu.
Na rysunku mamy przedstawiony przypadek ciała na powierzchni nachylonej do poziomu pod kątem a. Ciężar ciała Q działa oczywiście, jak zawsze, w kierunku pionowym, ale nie jest to już kierunek prostopadły do podłoża, czyli FN ¹ Q. Oczywiście istnieje zależność między ciężarem ciała i siła nacisku, ale nie są one równe. Jak już była o tym mowa wyżej, interesuje nas składowa wektora Q w kierunku prostopadłym do podłoża. Możemy wobec tego rozłożyć wektor Q na składowe: prostopadłą i równoległą do podłoża. Jak to się robi, poznaliśmy już wcześniej przy okazji wektora prędkości.
Ponieważ Q
^
AB i FN ^
AC (gdzie AB
i AC oznaczają odcinki), kąt
między wektorami Q i FN
jest równy a
na podstawie znanego z geometrii twierdzenia, że kąty o ramionach wzajemnie
prostopadłych są równe. Wobec tego:
FN = Q ×
cosa
.
Ponieważ dla każdego kąta ostrego 0 £
cosa
£
1, wobec tego FN £
Q, przy czym FN = Q tylko wtedy, gdy a
= 0º. Natomiast składowa Fs działa równolegle do równi pochyłej;
jest to siła, która może spowodować ruch ciała, o ile będzie większa od
granicznej wartości siły tarcia statycznego.
Dla przypadku, kiedy podłoże
nie jest poziome, możemy wykonać bardzo proste doświadczenie.
Doświadczenie 4
Kładziemy
klocek na podłużnej desce, którą opieramy jednym końcem o stół a poruszając
drugim zmieniamy kąt nachylenia deski do poziomu. Obserwujemy zachowanie się
klocka.
Rys. 6. Schemat do Doświadczenia 4.
Możemy stwierdzić, że klocek jest początkowo
nieruchomy. Dopiero, gdy kąt a
osiągnie pewną wartość, klocek zaczyna zsuwać się w dół. Możemy wtedy
nieznacznie zmniejszyć kąt nachylenia a mimo tego klocek porusza się nadal.
Pojawiają się w związku z tym dwa pytania:
1.
Dlaczego klocek zaczyna zsuwać się dopiero przy pewnym kącie
nachylenia a
= agr?
2.
Dlaczego, mimo niewielkiego zmniejszenia kąta nachylenia, ciało porusza
się nadal?
Przypomnijmy sobie, co powiedzieliśmy o
związku między siłą tarcia i siłą nacisku. Są one wielkościami wprost
proporcjonalnymi. Aby wprawić ciało w ruch, trzeba działać siłą co
najmniej równą wartości granicznej siły tarcia statycznego. W miarę zwiększania
kąta nachylenia siła nacisku FN
maleje - początkowo, przy poziomym ułożeniu deski, była równa ciężarowi
klocka. Skoro maleje siła nacisku, to maleje także siła tarcia Ts. Równocześnie rośnie siła Fs - składowa ciężaru w kierunku równoległym do podłoża.
Przy pewnej wartości kąta nachylenia a
Fs osiąga wartość równą
wartości siły tarcia Ts
i ciało zaczyna się zsuwać. Pamiętajmy jednak, że dla dwóch danych stykających
się siła tarcia kinetycznego ma zawsze wartość mniejszą niż wartość
graniczna siły tarcia statycznego. Wobec tego jeśli ciało już jest w ruchu,
tarcie jest mniejsze niż niż wynosi wspomniana wartość graniczna. Tak więc,
jeśli nieznacznie zmniejszymy kąt nachylenia a,
ciało wcale nie zatrzyma się, mimo że tarcie nieco wzrosło.
Ścisłym odpowiednikiem opisanej sytuacji
jest zachowanie się materiałów sypkich: im większy jest dla nich współczynnik
tarcia fst, tym większa wartość graniczna siły tarcia
statycznego, a więc tym większy jest kąt nachylenia jaki jest potrzebny, by
ziarenka takiej substancji zaczęły się zsuwać. Tym bardziej stromy jest więc
stożek jaki możemy usypać z tego materiału.
Podsumowanie:
1.
Przyczyną tego, że ciała zazwyczaj nie zachowują się zgodnie z I
zasadą dynamiki Newtona, są siły tarcia.
2.
Rozróżniamy trzy rodzaje sił tarcia:
a)
Statyczne
b)
Kinetyczne
c)
Toczenia
3.
Siły tarcia spowodowane są przez mikronierówności dwu stykających się
ze sobą powierzchni.
4.
Kierunek działania siły tarcia statycznego jest zawsze taki jak
kierunek siły działającej na ciało, ma zwrot przeciwny i wartość taką samą,
o ile wartość działającej siły nie przekracza wartości granicznej; wtedy
mamy do czynienia ze zmianą rodzaju tarcia: z tarcia statycznego na tarcie
kinetyczne.
5.
Tarcie kinetyczne występuje zawsze podczas ruchu ciała względem danej
powierzchni podłoża, jego kierunek jest taki sam jak kierunek wektora prędkości,
zaś zwrot przeciwny.
6.
Wartość siły tarcia dla każdego rodzaju jest wprost proporcjonalna do
wartości siły nacisku. Współczynnik proporcjonalności nazywamy współczynnikiem
tarcia - odpowiednio, tarcia statycznego lub kinetycznego.
7.
Aby ciało mogło toczyć się po powierzchni bez poślizgu konieczne
jest pewne choćby minimalne tarcie.
8.
Tarcie toczenia występuje podczas ruchu obrotowego np. koła
przemieszczającego się po powierzchni podłoża.
9.
Skutki działania sił tarcia nie zawsze są ujemne. Niekiedy celowo zwiększa
się tarcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz