Kładziemy
klocek na podłużnej desce, którą opieramy jednym końcem o stół a poruszając
drugim zmieniamy kąt nachylenia deski do poziomu. Obserwujemy zachowanie się
klocka.
Możemy stwierdzić, że klocek jest początkowo
nieruchomy. Dopiero, gdy kąt a
osiągnie pewną wartość, klocek zaczyna zsuwać się w dół. Możemy wtedy
nieznacznie zmniejszyć kąt nachylenia a mimo tego klocek porusza się nadal.
Pojawiają się w związku z tym dwa pytania:
1.
Dlaczego klocek zaczyna zsuwać się dopiero przy pewnym kącie
nachylenia a
= agr?
2.
Dlaczego, mimo niewielkiego zmniejszenia kąta nachylenia, ciało porusza
się nadal?
Do naszego doświadczenia zbudowaliśmy przyrząd który wskazuje kąt między płaszczyzną podłoża a płaszczyzną równi.
Całość wygląda następująco:
Do pomiarów wykorzystaliśmy 3 środowiska tarcia:
-pomiędzy drzewem a drzewem w środowisku suchym
-pomiędzy drzewem a papierem ściernym o granulacji 80
-pomiędzy drzewem a drzewem z dodatkowym czynnikiem - olejem silnikowym
Oto przebieg naszych prac:
Wypoziomowanie podłoża.
Pierwsze środowisko.
Nachylenie 10 stopni.
Nachylenie 20 stopni
Nachylenie 33 stopnie- ciało ześlizguje się. Siły tarcia poddały się.
Drugie środowisko:
Klocek obity papierem ściernym.
Nachylenie 10 stopni.
Nachylenie 20 stopni.
Nachylenie 30 stopni.
Nachylenie 40 stopni.
Nachylenie 42 stopnie- siły tarcia poddały się.
Przypomnijmy sobie, co powiedzieliśmy o
związku między siłą tarcia i siłą nacisku. Są one wielkościami wprost
proporcjonalnymi. Aby wprawić ciało w ruch, trzeba działać siłą co
najmniej równą wartości granicznej siły tarcia statycznego. W miarę zwiększania
kąta nachylenia siła nacisku FN
maleje - początkowo, przy poziomym ułożeniu deski, była równa ciężarowi
klocka. Skoro maleje siła nacisku, to maleje także siła tarcia Ts. Równocześnie rośnie siła Fs - składowa ciężaru w kierunku równoległym do podłoża.
Przy pewnej wartości kąta nachylenia a
Fs osiąga wartość równą
wartości siły tarcia Ts
i ciało zaczyna się zsuwać. Pamiętajmy jednak, że dla dwóch danych stykających
się siła tarcia kinetycznego ma zawsze wartość mniejszą niż wartość
graniczna siły tarcia statycznego. Wobec tego jeśli ciało już jest w ruchu,
tarcie jest mniejsze niż niż wynosi wspomniana wartość graniczna. Tak więc,
jeśli nieznacznie zmniejszymy kąt nachylenia a,
ciało wcale nie zatrzyma się, mimo że tarcie nieco wzrosło.
Ścisłym odpowiednikiem opisanej sytuacji
jest zachowanie się materiałów sypkich: im większy jest dla nich współczynnik
tarcia fst, tym większa wartość graniczna siły tarcia
statycznego, a więc tym większy jest kąt nachylenia jaki jest potrzebny, by
ziarenka takiej substancji zaczęły się zsuwać. Tym bardziej stromy jest więc
stożek jaki możemy usypać z tego materiału.
Teoria:
Masa klocka dla wszystkich przypadków to 180g dając nam
ciężar 1,8 N przy założeniu że przyśpieszenie ziemskie równe jest 10m/s2.
Wzór na uzyskanie współczynnika tarcia to μ = Ft / Fn , gdzie Ft jest siłą tarcia a Fn siłą nacisku,
które wyznaczymy z funkcji trygonometrycznych sinus, cosinus.
1. Wyznaczanie μ dla pierwszego przypadku (drewno/drewno):
α = 33o
Fn = 1,494 N
Ft = 0,972 N
μ = 0,65
2. Wyznaczanie μ dla drugiego przypadku (drewno/papier
ścierny):
α = 42o
Fn = 1,315 N
Ft =1,204 N
μ = 0,91
3. Wyznaczanie μ dla trzeciego przypadku (drewno/drewno ze
smarowaniem):
α = 21o
Fn = 1,668
Ft = 0,644
μ = 0,38
Wnioski:
Otrzymane współczynniki różnią się od podręcznikowych wzorców są od większe o 30% możliwe iż wynika to zapewne większej chropowatości naszych próbek.
Wnioski:
Otrzymane współczynniki różnią się od podręcznikowych wzorców są od większe o 30% możliwe iż wynika to zapewne większej chropowatości naszych próbek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz